Dziś na ostro i wytrawno-soczewica.
Przez parę ostatnich dni lało i lało, jak tu chodzić do roboty i załatwiać rzeczy na mieście, nie mówiąc już o rozrywkach. Ale wczorajsza domówka się odbyła mimo to, i było fajnie. A moje ciasto z poprzedniego posta zniknęło, co mnie bardzo cieszy. Wyszło bardzo aromatyczne i pachnące. :)
Dziś bieg w Gdyni i obiad soczewicowy. I pogoda ładna, słońce świeci :)
I naleśnik, który się do mnie uśmiechnął (zanim go pożarłam :))
Potrawka z soczewicy
- 1 średnia cebula, posiekana
- 6-8 ząbków czosnku, posiekanego
- 2 średnie marchewki, pokrojone w plastry
- 2 szklanki czerwonej soczewicy
- 5 pieczarek, pokrojonych w plastry
- papryka, pokrojona w kostkę
- mały słoik przecieru pomidorowego
- sól
- pieprz
- zioła wg gustu
- papryka ostra (ja daję dużo)
- garam masala lub curry
- olej do smażenia
Soczewicę gotujemy do miękkości (około 15-20 min), odcedzamy. Cebulę i czosnek obieramy i siekamy i podsmażamy na rozgrzanym oleju.
Do cebuli dodajemy pieczarki i marchew oraz paprykę. Podsmażamy. Dolewamy 1/2 szklanki wody i dusimy do miękkości. Dodajemy soczewicę, przecier i przyprawy. Dusimy jeszcze 5 minut. Podajemy z ryżem i zieleniną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz